Czy publikowanie zdjęć samochodów z widocznymi numerami rejestracyjnymi jest zgodne z prawem?
Jak powszechnie wiadomo, RODO stanowią przepisy unijne dotyczące gromadzenia, przechowywania, zarządzania i ochrony danych osobowych. Niekiedy wiele trudności dla organów sprawiedliwości sprawia określenie podstawy rozstrzygnięcia, bowiem nie jest łatwo stwierdzić, czy udostępnione informacje pozwalają na identyfikację kogokolwiek.
Wobec powyższego, czy ochrona RODO obejmuje publikacje zdjęć aut z czytelnymi numerami rejestracyjnymi? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Z jednej strony – jeżeli dane dotyczące marki, modelu i numerów rejestracyjnych pozwolą na identyfikację poszkodowanego, może on rościć żądanie o zapłatę odszkodowania z tytułu naruszenia jego dóbr osobistych.
Z drugiej jednak strony, warto zwrócić uwagę na kształt aktualnej linii orzeczniczej, wobec której upowszechnienie fotografii samochodów wraz z numerami rejestracyjnymi nie narusza zasad RODO, a roszczenia odszkodowawcze z tego tytułu są bezzasadne.
Odwołując się do wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 12 marca 2020 r., sygn.. akt I C 2014/19, zdaniem sądu numery rejestracyjne nie stanowią danych osobowych. Orzeczenie dotyczy sprawy opublikowania zdjęcia pojazdu z tablicami rejestracyjnymi w jednej z książek dla kolekcjonerów zabytkowych aut. Właściciel samochodu wniósł pozew przeciwko wydawcy książki, twierdząc, że jego prywatność oraz dobra osobiste zostały przez niego naruszone. Wobec tego doznał krzywdy moralnej, której skutkiem było pogorszenie jego stanu zdrowia. Poszkodowany utracił w oczach znajomych dobry wizerunek, bowiem w ich ocenie – wzbogacił się poprzez publikację zabytkowego pojazdu, jednocześnie nie wyrażając chęci podzielnia się z rodziną i przyjaciółmi, uzyskanymi z tego tytułu środkami finansowymi. Żadna ze wspomnianych osób nie chciała uwierzyć w to, że publikacja nastąpiła bez zgody właściciela auta.
Sąd Okręgowy wyraził pogląd, wobec którego numery rejestracyjne nie stanowią dóbr osobistych, a przepisy RODO nie znajdą zastosowania w omawianej sprawie. W orzeczeniu organ uznał, że nie jest możliwe powiązanie numerów z właścicielami aut w prosty, oczywisty sposób. Również pozwany – nie mając dostępu do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców nie miał możliwości weryfikacji, do kogo pojazd należał. Sąd podkreślił również, że „Zdawał sobie zresztą z tego sprawę powód, wskazując, że identyfikuje go oprócz tablic również pojazd. W istocie dla osób znających powoda to właśnie zdjęcie samego pojazdu pozwalało rozpoznać ten przedmiot i powoda jako jego właściciela. Podstawą tej wiedzy nie było zaś pośrednie źródło informacji, jakim były numery tablicy rejestracyjnej”.
Warto w tym miejscu zwrócić również uwagę na pogląd Naczelnego Sądu Administracyjnego, który w wyroku z dnia 28 czerwca 2019 r., sygn.. akt I OSK 2063/17 stwierdził, że „Brak możliwości powiązania numerów rejestracyjnych pojazdów, bez nadmiernego wysiłku i kosztów, z osobami fizycznymi, które dają się zidentyfikować, sprawia, że numer rejestracyjny pojazdu nie ma statusu danych osobowych. Numer rejestracyjny jest umieszczony na samochodzie, za zgodą właściciela pojazdu, sam w sobie jest ogólnie dostępny dla bliżej nieokreślonej liczby osób. Jednak nie oznacza to, że można go w sposób prosty powiązać z konkretną osobą. Wskazać bowiem należy, że często z tego samego pojazdu korzystają różne osoby”.
Mając na uwadze powyższe rozważania, można uznać, że powiązanie numerów rejestracyjnych pojazdu z konkretną osobą nie jest możliwe w łatwy, ogólnodostępny sposób. Wobec tego – czy aktualna linia orzecznicza skłania się do odrzucenia zastosowania przepisów RODO w omawianej wyżej sprawie? W chwili obecnej wiele na to wskazuje. Niemniej jednak kluczową rolę odgrywa określenie podstawy rozstrzygnięcia, bowiem właśnie ona ma istotny wpływ na dalszą analizę sprawy, a w konsekwencji – na treść wydanego orzeczenia.